clean9 czyli wyzwanie 9 dni
Clean9 – dlaczego się zdecydowałam? Ostatnio mój organizm przypomniał mi wypryskami na szyi, że czas się za niego zabrać. Boczki się zaokrągliły. W życiu przerobiłam już różne tzw. diety i … efekty jo-jo. Lubię szybkie i proste do zastosowania rozwiązania. Rok temu zrobiłam sobie clean9, oczyszczenie organizmu według przepisu znalezionego w internecie. W tym roku w Polsce pojawiła się jego nowa wersja, wzbogacona o błonnik (forever fiber) i wspomagający spalanie ekstrakt z roślin o nazwie therm (zielona herbata, zielona kawa i guarana).
Cieszę się, bo Ewelina ( na zdjęciu powyżej) zainspirowała mnie do tego, żeby zadbać o siebie na wiosnę. Wiadomo, we dwójkę zawsze weselej i łatwiej.
Przygotowałam się psychicznie na głodówkę. Najbardziej się bałam, że będę głodna i słaba. Ale decyzja zapadła. Zważyłam się, zmierzyłam, Janek zrobił mi zdjęcia i krok po kroku, dzień po dniu zrobiłam to, co w książeczce instruktażowej napisano.
Dwa nowe składniki sprawiły, że clean9 był o wiele łatwiejszy, uczucia głodu właściwie nie pamiętam. Czuję się bardzo dobrze, zamierzony cel czyli 70 kilogramów (przy wzroście 179 cm) osiągnięty. Na zdjęciach widać, że coś zalegało w jelitach. Po przejściu programu brzuch się spłaszczył. Sama poczułam, że mam ogromny przypływ energii.
Zanim poznaliśmy Forever kilka razy w tygodniu szukałam lekarstwa na tzw. zespół chronicznego zmęczenia. Budziłam się i kładłam z bólem głowy. Zastanawiałam się dlaczego. Dzisiaj czuję się o wiele lepiej. Wagę udaje mi się utrzymać. Ten program to decyzja. Dzięki niemu mój organizm nauczył się wielu niezbędnych nawyków. Piję wodę, organizm przypomina sam, że potrzebuje posiłku 5 razy dziennie.
Jeśli jesteś zainteresowany programem C9 mam dla Ciebie propozycję.
Po rejestracji w moim sklepie otrzymasz 15 procent rabatu a przy płatności PayU przesyłkę pocztą gratis.
kliknij tutaj ->->-> program Clean 9 <-<-<-
Poniżej fotograficzna dokumentacja clean9 a od jutra zaczynam program fit1 jako kontynuację.
Jeśli zechcesz o coś zapytać to zadzwoń albo napisz. Chętnie się podzielę swoimi wrażeniami.
Może to nie dla Ciebie – ale jak możesz się przekonać?
Jesli chcesz, zapytaj nas na facebooku 🙂
Ściskam i pozdrawiam
Marzena 🙂