Szczęście.. – Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie…

Szczęście…Kiedyś jako młody, pełen buty człowiek marzyłam i myślałam, że zmienię świat. Byłam typem marzyciela-odludka. Snułam ogromne plany. Uważałam, że jestem kimś bardzo ważnym. Jakoś jednak nie widziałam, żeby świat zechciał się dzięki mnie zmienić. Jeszcze później miała to być chociaż zmiana w Polsce, co dało zaangażowanie młodego ducha w politykę. Potem wydawało mi się, że uszczęśliwię rodzinę i najbliższych. Efekty tego wszystkiego były raczej kiepskie. W końcu w akcie desperacji stwierdziłam, że jedynym człowiekiem którego mogę zmieniać i kształtować jestem ja sama.

Wniosek do którego doszłam wydawał mi się wtedy odkrywczy ale okazało się, że wcale nie jest i podobną historię usłyszałam później z ust wielu osób.

Zastanowiłam się, kim chcę być za rok, za pięć, za dziesięć lat. Jako kto odejdę i co będą myśleć ludzie na moim pogrzebie. Zapytałam siebie, dlaczego chcę zmienić obecną sytuację i jak. Wyobraziłam sobie jak chcę, żeby moje życie wyglądało. Gdzie chcę, jak i z kim spędzać czas. Co lubię robić. Nie miałam pojęcia jak to zrobić ale po prostu spisałam to, co wtedy czułam.

I z taką wizją wyruszyłam w drogę. Dzięki temu dzisiaj jestem spokojna. Czuję, że się rozwijam. Zamiast stać w miejscu idę wciąż do przodu. Kolejne cele jakoś niby przypadkiem zaczęły się realizować.

Ludzie obok stali się jacyś inni, szczęśliwsi. Pojawiły się osoby podobne, mające wspólne cele, ludzie pozytywni, z którymi wspólnie się uzupełniamy, wspieramy i rozwijamy.

Kieruję się w życiu w tej chwili dwiema zasadami:
-Czy to co chcę zrobić jest dobre?
-Czy to co robię przybliża mnie do celów?

Jeśli na pierwsze pytanie odpowiedź jest tak to to robię, jeśli na pierwsze i drugie pytanie odpowiadam sobie tak to to robię, jeśli na drugie pytanie jest tak a na pierwsze nie – nie robię, jeśli obie odpowiedzi na nie – zdecydowanie nie robię.

Już nie czuję potrzeby życia w utartych schematach. Jeśli przyjmuję rady, to od ludzi, którzy są spójni w tym co mówią i w tym co robią. Słucham tych, którzy są tam gdzie ja chcę być. Jeśli ktoś jest w szczęśliwym związku, ma pracę którą lubi, prowadzi firmę z pasją i efektami, ma spokój ducha to jego rady przyjmuję bardzo chętnie i zadaję pytania. Jeśli widzę starsza osobę, która jest spokojna i szczęśliwa, słucham jej rad. Jeśli widzę, że ktoś jest nieszczęśliwy…słucham….
Słucham każdego, jeśli z jakiegoś powodu nasze drogi się skrzyżowały. Wiem, że każdy z natury jest dobry i szuka szczęścia. Życzę z serca jak najlepiej każdemu i wiem, że spokój i szczęście są tuż obok-wystarczy że człowiek da mu szansę. Najodpowiedniejszy czas na to jest teraz. Szczęście to nie inni ludzie, szczęście to nie pieniądze, szczęście to miłość…szczęście zaczyna się wtedy, kiedy człowiek szczęśliwy jest w swoim sercu…i wtedy szczęście przyciąga kolejne…Po czym poznasz, że jesteś szczęśliwy? Jaki jest miernik Twojego szczęścia? Co musisz zrobić, żeby się to stało?

Daję sobie i innym prawo do błędów i porażek. Sama się na nich uczę i popełniam bardzo dużo ale zazwyczaj raz.

Jestem silna jak nigdy dotąd przez te 35 lat i szczęśliwa.
Gratuluję Tobie jeśli jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jeśli czujesz, że jeszcze nie, to pamiętaj Ty też możesz jeśli zechcesz. Zadaj sobie pytanie – czym dla mnie jest szczęście?
Ściskam i szczęścia życzę